JESTEM KINGA. JESTEM FOTOGRAFEM.
Pamiętacie rok 2006? To wtedy dostałam swój pierwszy telefon z aparatem i od tamtej pory robienie zdjęć to moje ulubione zajęcie. Za każdym razem gdy przykładam oko do wizjera czuję tą samą ekscytację.
Fotografia pozwala mi zamykać dobre momenty w kapsułę czasu. To dzięki niej mogę opowiadać o świecie, szukać nowych przygód i wygonić z siebie introwertyka raz na jakiś czas.
Swój warsztat zaczęłam rozwijać od fotografowania wydarzeń w szkole, gdzie trudne warunki i słaby sprzęt wymuszał dużo kreatywności. Potem trafiłam do Grupy Fotografów Lubelskich gdzie nauczyłam się najwięcej od kolegów po fachu i profesjonalistów. Napisałam też licencjat o Blogosferze Fotograficznej, więc nie obyło się bez analizy całej historii i antropologicznych aspektów fotografowania. Studiując produkcję medialną nauczyłam się jak kreatywny pomysł zamknąć w ramach budżetu i harmonogramu.
Każdy dzień zaczynam od kubka herbaty, a potem odkrywam nowe horyzonty. Czasem na rowerze, czasem z ołówkiem w ręce, a czasem z łopatą – sadząc roślinki.